"Rzeczpospolita" ustaliła, że CBŚ i prokuratura porównują nagrania z przeszukania w 2001 roku - własne i to, które prywatnie zrobił Włodzimierz Olewnik. Nagrania różnią się jednym szczegółem - na policyjnym nie wszystko zostało zarejestrowane.
Ostatnie przeszukanie miało miejsce w ubiegłym tygodniu. Brało w nim udział kilkunastu policjantów z olsztyńskiego i gdańskiego CBŚ.
"Rzeczpospolita" /IAR/daw/pbp