Wczoraj krakowski sąd odroczył rozprawę, aby w innym terminie wysłuchać opinii biegłego psychologa. Po rozprawie policjanci zatrzymali Beatę Mosebach i odwieźli ją na komisariat., a potem do prokuratury.- pisze "Rzeczpospolita".
Według małopolskiej policji, odbyło się to na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, wstawionego w maju przez policję niemiecką. "Rzeczpospolita" pisze, że w grudniu Komenda Główna Policji poinformowała dziennikarzy gazety, iż w rejestrze Beaty Mosebach nie ma nakazu aresztowania.
"Rzeczpospolita"/IAR/daw/orzechowska