Milionerów ciągle nie jest jeszcze tylu, ilu było przed kryzysem. Tąpnięcie na światowych giełdach i załamanie gospodarki globalnej spowodowało, że wielu inwestorów poniosło poważne straty i wycofało się z inwestycji w akcje. Spadły też dochody Polaków prowadzących jednoosobowe firmy.
Oazami bogactwa są Warszawa, Katowice i Kraków, ale to w mniejszych ośrodkach w 2010 roku przybyło najwięcej milionerów.
Zwyczajowo milionerami nazywamy ludzi z majątkiem powyżej 1 miliona złotych. W wypadku milionerów opisywanych przez "Rzeczpospolitą" tylko w ubiegłym roku zarobili oni tę kwotę, więc ich majątek trzeba szacować na znacznie wyższą wartość.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/kl/jj