Między innymi w resortach skarbu, spraw zagranicznych, sprawiedliwości, MSWiA oraz Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej takich zasad nie było wcale. Ministerstwo Skarbu nie stosowało ich w ogóle, pomimo, że na nieprzestrzeganie zasad zwróciła resortowi uwagę NIK po kontroli budżetu w 2006 roku.
Jak pisze "Rzeczpospolita", poza Tomaszem Nowakowskim, byłym szefem UKiE, w raporcie nie padają żadne nazwiska. Jak wyjaśnia gazecie pełnomocnik rządu do walki z korupcją Julia Pitera, "to nie było polowanie, a obywatele mają prawo wiedzieć jak władza wydaje publiczne pieniądze".
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/IAR/apl/MagM