Z największego oddziały koncernu w Nowej Hucie w styczniu odeszło dobrowolnie ponad 180 osób. Wzięli po 99 tysięcy brutto odprawy.
Z sondażu GfK Polonia wynika, że aż 56 procent osób zatrudnionych na pełnym etacie zgodziłoby się odejść w zamian za 100 tysięcy złotych odprawy. Co dziesiąty badany zrobiłoby to, ale za większe pieniądze. Co trzeci badany nie przyjąłby propozycji. Gazeta podkreśla, że im bardziej wykształceni respondenci, tym więcej wśród nich chętnych na odprawy.
Eksperci podkreślają, że Polacy wykazują zdrowy rozsądek: jeśli praca jest niepewna, wolą zagwarantować sobie czas na poszukiwanie innej, niż czekać, aż zostaną zwolnieni.
Respondentów zapytano także, jak wykorzystaliby odprawę. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", ponad połowa osób zatrudnionych na pełny etat pomyślałaby o założeniu własnej firmy. Prawie co piaty chciałoby wpłacić pieniądze na lokatę w banku lub kupić mieszkanie.
Telefoniczny sondaż na zlecenie "Rzeczpospolitej" GfK Polonia przeprowadziła 20 marca na ogólnopolskiej próbie 500 dorosłych.
"Rzeczpopsolita"/IAR/kw/jędras