Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" Student płaci i wymaga

0
Podziel się:

Nagły wzrost czesnego, sala bez krzeseł, doktorant zamiast profesora? - to chleb poszedni, który z trudem przełykali studenci studiów płatnych. Wraz z nową umową określającą zasady kształcenia nadejdzie kres naciągania polskich żaków - donosi "Rzeczpospolita"

Od początku tego roku akademickiego, każda uczelnia, ktora oferuje płatne studia, musi przygotować dla swoich studentów specjalną umowę. Muszą być w niej zawarte warunki, na których będziemu pobierali nauki oraz zasady odpłatności za studia. To ostatnie było do tej pory najczęstszym konfliktem pomiędzy studencką bracią a uczelniami. Do Biura Rzecznika Praw Studenta - jak czytamy w "Rzeczpospolitej", docierały skargi o nagłych zmianach w czesnym albo nieoczekiowanych dodatkowych opłatach. Od tej pory to bezprawne, jesłi uczelnia dokona zmian, których nie zamieściła w umowie, swoich praw (chociażby zwrotu czesnego), możemy domagać się na drodze prawnej.
Umowa chroni nie tylko studentów, ale również uczelnie - gdyż zmienjsza możliwość luk w regulaminach. Parlament Studentów RP w tej chwili pilnie monituruje wdrażanie nowej ustawy. Szkoły Wyższe są pospieszane, a umowy przez nich przygotowane trafiają pod lupy prawników. DURA LEX SED LEX.

"Rzeczpsopolita"./Edka/pul

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)