Agencją kierowałby prezes wyznaczany przez premiera, ale na wniosek ministrów gospodarki i spraw zagranicznych. Szef agencji byłby co roku rozliczany z efektów pracy przez radę, do której weszliby prócz ministerialnych urzędników także przedstawiciele organizacji biznesowych - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Gazeta dodaje, że agencja powstałaby w wyniku przekształcenia Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Kluczem do powodzenia przedsięwzięcia ma być spójna strategia promocji gospodarczej i większy budżet. Teraz działania promujące gospodarkę rozrzucone są po kilkudziesięciu resortach i instytucjach działających na własną rękę. Do wydania mają one około 100 milionów złotych rocznie plus kilkadziesiąt milionów z funduszy unijnych. Tymczasem Wielka Brytania przeznacza na promocję gospodarczą około 100 milionów euro, a niewielka Dania blisko 50 milionów euro.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/kry