Z nowej opinii biegłych wynika, że kontrowersyjne pożyczki udzielane przez byłego prezesa PZU Życie nie przyniosły strat. Dotąd prokuratura twierdziła, że pożyczki były ryzykowne, a ubezpieczyciel mógł na nich stracić. Z kolei w firmach, którym ich udzielono pracowali znajomi Grzegorza Wieczerzaka.
Grzegorz Wieczerzak uważa, że w 2001 roku ekipie rządzącej chodziło o to, by PZU Życie tanio sprzedać firmie Eureko. Dlatego też - komentuje - nakręciła całą aferę.
Wieczerzak został zatrzymany w 2001 roku. Usłyszał zarzut spowodowania 173 milionów złotych strat w majątku firmy i na trzy lata trafił do aresztu.
Więcej w "Rzeczpospolitej ".
"Rzeczpospolita "/IAR/kl/dyd