Z wypowiedzi dyrektora szpitala Bernarda Waśko wynika, że decyzja lekarzy podyktowana jest tym, że transport uważają za niebezpieczny dla noworodków i nie chcą brać za niego odpowiedzialności. Neonatolodzy nie chcą też rozmawiać z mediami.
Sposobowi przeprowadzenia ewakuacji pacjentów z dwóch rzeszowskich szpitali, gdzie lekarze złożyli wypowiedzenia z pracy, poświęcone będzie jutrzejsze spotkanie u wojewody. Większość pacjentów ma trafić do szpitali podkarpackich. Noworodki, pacjenci z hematologii i neurologii dziecięcej będą musieli być przewiezieni poza województwo.
W szpitalach w Rzeszowie wypowiedzenia złożyło w sumie około 170 lekarzy.