Wkrótce mogą przestać napływać z Rzymu doniesienia o milionowych manifestacjach związkowców lub studentów. Władze Wiecznego Miasta pracują bowiem nad przepisami, które zredukują dopuszczalną liczbę wieców z obecnych 400 do 36 rocznie.
Ograniczenia mają też dotyczyć liczby uczestników demonstracji pod siedzibami urzędów państwowych. Burmistrz Rzymu Gianni Alemanno zaproponował, by udział w nich mogło wziąć najwyżej trzysta osób.
Nowe przepisy zmieniłyby także trasy pochodów, tak by omijały Plac Wenecki, położony w centrum miasta. Zastrzeżenia do tych pomysłów wysunęli jednak konstytucjonaliści. Pytają, kto wyznaczy osoby, które mają opuścić demonstrację w sytuacji, gdy na wiec przyjdzie zbyt wielu protestujących.
Obecnie w Rzymie organizowanych jest rocznie około 400 manifestacji. Miasto płaci za to paraliżem ruchu kołowego, wzrostem zanieczyszczenia powietrza i ogólnym chaosem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.