Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Saakaszwili oskarżył Rosję o próbę zmiany granic przy użyciu siły

0
Podziel się:

Prezydent Gruzji Micheił Saakaszwili oskarżył Rosję o próbę zmiany europejskich granic przy użyciu siły. Gruziński przywódca odniósł się w ten sposób do uznania przez prezydenta Rosji niepodległości dwóch zbuntowanych gruzińskich republik - Osetii Południowej i Abchazji.

Saakaszwili powiedział, że Rosja złamała prawo międzynarodowe zabierając Gruzji jej terytorium. Tbilisi nigdy nie zgodzi się na niepodległość Osetii Południowej i Abchazji - dodał prezydent w telewizyjnym orędziu. Gruziński przywódca powoływał się na historię, mówiąc, że takie decyzje jak dzisiejsza decyzja Miedwiediewa podejmowali między innymi Stalin i Hitler.

Zdaniem Saakaszwilego konflikt na Kaukazie to już nie tylko problem Rosji i Gruzji, ale całego świata. "Z nami jest Zachodnia Europa i międzynarodowa opinia publiczna, która nigdy nie uzna niepodległości separatystycznych republik" - dodał gruziński prezydent. Podkreslił, że Rosja nie pozostanie bezkarna i że czekają ją sankcje polityczne, dyplomatyczne i gospodarcze. Prezydent poprosił swój naród o jedność i wspólną pracę w obronie gruzińskiej cywilizacji.

Już wiadomo, że na ogłoszenie niepodległości przez Abchazję i Osetię Północną Gruzja nie odpowie siłą. Zapewnia o tym szef gruzińskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksandr Łomaja. Byłoby to z resztą niezwykle trudne, bowiem ponad 30 procent gruzińskiego terytorium wciąż kontrolują rosyjskie wojska - szczególnie drogi prowadzące do granic z separatystycznymi republikami.

Mieszkańcy Tbilisi przekonują, że nie zależy im już na odbicu Abchazji i Osetii Południowej, ale na tym, by nie było już wojny. Apelują też do Zachodu - między innymi do Polaków - o to, by pomogli im w naciskach na Federację Rosyjską, aby ta wycofała z Gruzji swoje wojska.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)