Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili ocenił jako _ krok naprzód _ wynegocjowane z Rosją porozumienie o wycofaniu jej wojsk z terytorium gruzińskiego.
Micheil Saakaszwili spotkał się w Tbilisi z Nicolasem Sarkozy'm oraz towarzyszącymi mu: przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i szefem unijnej dyplomacji Javierem Solaną. Przedstawiciele Unii Europejskiej przylecieli do stolicy Gruzji wczoraj późnym wieczorem po zakończeniu rozmów w Moskwie z prezydentem Dimitrijem Miedwiediewem.
Wynegocjowane w Moskwie porozumienie satysfakcjonuje prezydenta Gruzji, choć Micheil Saakaszwili ma odmienne od prezydenta Miedwiediewa zdanie w kwestii niepodległości Osetii Południowej i Abchazji. - _ Został uczyniony krok naprzód dla pełnego wcielenia w życie sześciu punktów z porozumienia wynegocjowanego przez prezydenta Sarkozy'ego 12 sierpnia _- powiedział na konferencji prasowej Micheil Saakaszwili.
W ten sposób Saakaszwili odniósł się do zapewnień Moskwy o wyprowadzeniu wojsk rosyjskich z Gruzji i ustanowieniu w strefach buforowych kontroli obserwatorów OBWE i Unii Europejskiej. Prezydent Gruzji jednocześnie podkreślił, że nie zgodzi się na złamanie terytorialnej integralności swojego kraju. _ Abchazja i Osetia Południowa są integralnymi częściami Gruzji i nie ma możliwości abyśmy kiedykolwiek oddali część tej suwerenności _ - stwierdził Saakaszwili.
Abchazja i Osetia Południowa ogłosiły niepodległość, którą zaakceptowały do tej pory dwa kraje na świecie: Rosja i Nikaragua.
Po spotkaniu prezydentów Gruzji i Francji ogłoszono, że w październiku w Tbilisi dojdzie do spotkania przywódców wielu państw. Prezydent Saakaszwili wymienił między innymi prezydentów: Francji, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.