Do zdarzenia doszło w lutym 2008 roku. Prowadzone przez Macieja Z., Ferrari wypadło z estakady u zbiegu ulic Puławskiej i Dolina Służewiecka w Warszawie i rozbiło się o słup. Zarzuty kierowcy Ferrari postawiono w lipcu 2008 roku, jednak biegli uznali, że Maciej Z. nie jest w stanie wziąć udziału w rozprawie ze względu na zły stan zdrowia. Sprawę wznowiono dwa lata później. Wtedy prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu. Maciejowi Z. zarzucono przekroczenie dozwolonej prędkości o 100 kilometrów na godzinę i niezastosowanie się do znaku ostrzegającego o nierówności na drodze. Grozi mu do 8 lat więzienia.