Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi poinformowała, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury ze względu na podejrzenia utrudniania śledztwa. Zdaniem sądu, tak surowy środek zapobiegawczy jest niezbędny do zapewnienia prawidłowego toku trwającego postępowania.
Zbigniew J. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, a Włodzimierz S. przyznaje się do niektórych. Obaj zostali zatrzymani wczoraj przez ABW w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji w służbie zdrowia.
Dyrektorowi szpitala imienia Kopernika przedstawiono zarzut przyjęcia korzyści majątkowych w wysokości niemal 180 tysięcy złotych, a także telewizora plazmowego i specjalistycznych książek medycznych. Łapówki miały być przyjmowane w zamian za umożliwienie jednej z firm diagnostycznych prowadzenia usług laboratoryjnych dla szpitala.
Zastępca dyrektora szpitala imienia Konopnickiej w Łodzi, Zbigniew J., jest podejrzany o przyjęcie co najmniej 15 tysiecy złotych łapówki. Według śledczych, miał on doprowadzić do wydzierżawienia laboratorium szpitalnego określonej firmie, od której otrzymywał co kwartał od 3 do 5 tysięcy złotych.
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.