Rodzice wciąż walczą o córeczkę. Władysław Szwak ojciec Róży powiedział Radiu Merkury, że mocno wierzy w to, iż dziś będzie mógł w końcu zabrać córeczkę do domu. Za rodziną z Błot Wielkich murem stoją miejscowy proboszcz, sołtys i sąsiedzi. Również zdaniem Rzecznika Praw Dziecka, który odwiedził podwroniecką wioskę, miejsce dziewczynki jest w rodzinnym domu. Domu być może ubogim, ale - zdaniem tych, którzy domagają się powrotu Róży - domu wypełnionym miłością.
Ważna dla sądu będzie dziś opinia rodzinnego ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego w Poznaniu. Orzekł on, że dziewczynka może wrócić do rodziców pod warunkiem, że cała rodzina uzyska istotną pomoc z zewnątrz. Taka pomoc płynie już z całej Polski. Uruchomiono między innymi specjalny numer konta, znaleziono też pieniądze na remont domu, a z rodziną współpracują pracownicy socjalni.
Kto chciałby pomóc rodzinie Róży, może przesyłać pieniądze na konto: Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka w Poznaniu, ul. Garbary 97/8, 61-757 Poznań, nr konta BZ WBK: 59 1020 4027 0000 1202 0783 9683. Tytuł wpłaty: Róża.
