Działające całą dobę sądy miałyby się zajmować sprawami dotyczącymi chuligaństwa oraz innymi drobnymi sprawami, jak chociażby kierowcami, złapanymi na prowadzeniu pod wpływem alkoholu.
Tryb przyspieszony będzie miał jednak zastosowanie i w innych sytuacjach, na przykład wobec złodziei czy sprawców włamań złapanych na gorącym uczynku. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro twierdzi, że taki system przyniesie ponadto państwu oszczędności.
Autorzy projektu ustawy przyznają, że na razie nie wiadomo, jaka będzie faktyczna skala spraw rozpatrywanych w tym trybie. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w ciągu roku policja zajmuje się około 200 tysiącami spraw, w których przestępca został złapany na gorącym uczynku. Resort sprawiedliwości zakłada, że prawdopodobnie połowa z nich swój finał powinna mieć przed sądem 24-godzinnym.