Polityk Platformy Obywatelskiej występując w Programie Trzecim Polskiego Radia podkreślił, że PO jest z ducha partią antykomunistyczną. Przyznał, że mogą być w PO ludzie popierający sojusz z SLD, ponieważ może to wynikać z logiki walki z PiS. Zaznaczył jednak, że jego podglądy są zdecydowanie popierane przez większość członków partii.
Rokita przyznał także, że wszystko wskazuje na to, iż wybory odbędą się w terminie. Zauważył, że zarówno Andrzej Lepper, jak i Jarosław Kaczyński i Roman Giertych nie mają obecnie żadnego interesu w rozpisaniu przyspieszonych wyborów. Jego zdaniem jednak, to Samoobrona i LPR będą największymi przegranymi następnych wyborów i ugrupowania te nie znajdą się więcej w obozie władzy. Rokita powiedział, że Lepper i Giertych wykorzystali tylko jednorazową koniunkturę i że prawdopodobieństwo ich powrotu do rządów po kolejnych wyborach jest bardzo niewielkie.
Gość Salonu Politycznego Trójki zapytany o prezydenturę Lecha Kaczyńskiego powiedział, że jest to prezydentura nieporadna. Przyznał jednak, że Lech Kaczyński ma ostatnio duże osiągnięcia, szczególnie w dziedzinie polityki międzynarodowej, i że sukcesy te - jak to określił - maskują wcześniejsze niepowodzenia. Dodał, że sprawy Polski na arenie międzynarodowej idą obecnie bardzo dobrze.
Jan Rokita ocenił też, że nowy pierwiastowy system głosowania w Unii, za którym opowiada się Polska, ma niewielkie szanse na przyjęcie. Powiedział jednak, że rząd ma pełne poparcie opozycji w żądaniu powołania unijnej konferencji międzyrządowej, która zajęłaby się tą kwestią.
