Prawo i Sprawiedliwość jest za tym, by wybory parlamentarne odbyły się w terminie konstytucyjnym, czyli jesienią. Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak uważa, że wcześniejszy termin mógłby stać się dla Platformy pretekstem do wymówek, że nie udało jej się zrealizować wszystkich obietnic wyborczych. Gość Sygnałów Dnia w Polskim Radiu zwrócił uwagę, że sytuację może jeszcze zmienić rozłam w PO, w której narasta konflikt między Donaldem Tuskiem i Grzegorzem Schetyną. Zdaniem polityka PiS, może to doprowadzić do upaku rządu.
Mariusz Błaszczak uważa, że Sojuszowi Lewicy Demokratycznej zależy na tym, by wypchnąć Polskie Stronnictwo Ludowe z koalicji z Platformą. Zdaniem gościa Polskiego Radia, stąd właśnie biorą się wypowiedzi polityków SLD o możliwości wcześniejszych wyborów.
Informacyjna Agencja Radiowa
