Według Małgorzaty Gut, negatywne postrzeganie osób leworęcznych jest przede wszystkim mocno zakodowane kulturowo. W porównaniu z sytuacją leworęcznych kilka lat wstecz jest jednak coraz lepiej. Dawniej nagminne było zmuszanie leworęcznych na przykład do pisania prawą ręką. Obecnie odchodzi się od podobnych praktyk. Jak dowodzą niektóre badania, zbyt rygorystyczne zmuszanie do używania prawej ręki jako dominującej, prowadziło czasem do zaburzeń psychosomatycznych. Obecnie leworęczności nie uważa się już za chorobę lub patologię, którą należy leczyć.
Dzieci leworęczne mają pewien kłopot z nauką, szczególnie w pierwszych latach nauki szkolnej. Ma to związek z tym, że ich cały świat jest zorientowany nieco inaczej niż osób praworęcznych. Jednak, jak podkreśla Małgorzata Gut można takim dzieciom pomóc, na przykład wykonując z nimi ćwiczenia, pozwalające na łatwiejszą naukę pisania i czytania.
Informacyjna Agencja Radiowa
