Sebastian Karpiniuk powiedział, że namawia byłego szefa komisji Andrzeja Czumę, żeby wrócił na to stanowisko. Poseł PO podkreślił, że docenia wkład Czumy w prace komisji i chętnie przekaże mu tekst raportu końcowego, nad którym pracuje.
Taki pomysł nie podoba się opozycji. Krzysztof Matyjaszczyk z Lewicy przypomniał, że Andrzej Czuma był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Oznacza to, że nadzorował śledztwa badane przez komisję naciskową. Matyjaszczyk powiedział, że Czuma był stroną w sprawach, w które komisja będzie badać, a za jego rządów prokuratura wydawała postanowienia i stawiała zarzuty w sprawach badanych przez komisję. "Czym by się różniła sytuacja prokuratora Engelkinga, który sam we własnej sprawie organizował konferencję od sprawy ministra Czumy?" - pytał poseł Lewicy.
Sebastian Karpiniuk odrzuca zarzuty opozycji. Według niego, przepisy nie uniemożliwiają Czumie powrotu do komisji naciskowej. Karpiniuk przypomniał, że komisja bada działania prokuratury, ale nie w okresie kiedy jej zwierzchnikiem był Andrzej Czuma.