Przedstawiciel Komitetu podkreślił, że należy dokonać wielu zmian w polskim prawodawstwie. W jego ocenie trzeba zmienić nie tylko prawo, ale również podejście ludzi do zwierząt. Dodał, że proponowany projekt jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.
Cezary Wyszyński powiedział, że prawo musi chronić koty, które stanowią ważny element miejskiego ekosystemu. Przypomniał, że pomagają one redukować populację gryzoni, które są zagrożeniem dla ludzi. W związku z tym należy chronić je przed przemocą i dokonać powszechnej sterylizacji tych, które są bezdomne. Poruszył również problem zwierząt cyrkowych. Podkreślił, że nie wolno zgadzać się na sytuację, w której zwierzęta te większość swego życia spędzą w klatce. Proponowane zapisy będą dotyczyć także uregulowania formy rytualnego zabijania zwierząt. Zapisy przewidują obowiązek ogłuszania przed zabiciem, aby zwierzę nie cierpiało.
Joanna Mucha podkreśliła, że obywatelski projekt ma wiele zalet. Posłanka PO przyznała jednocześnie, że w dokumencie jest sporo wad legislacyjnych, oraz sprzeczności z prawem unijnym. Jednak należy dalej prowadzić prace nad ochrona w formie nowej ustawy, która będzie pozbawiona tych niedociągnięć. Posłanka Mucha podziękowała jednocześnie twórcom projektu, którzy włożyli duży wysiłek w jego tworzenie.
Marek Suski podziękował organizacjom godnego bronienia praw zwierząt. Jednak w jego ocenie winą Sejmu jest fakt, że do dnia dzisiejszego nie uchwalono odpowiedniej ustawy, która kompleksowo broniłaby praw zwierząt. Polityk PiS podkreślił, że w jego ocenie prace nad zmianą prawa uległy przyspieszeniu dopiero w momencie, kiedy pojawił się projekt obywatelski. Wyraził jednocześnie zadowolenie z faktu, że organizacje pozarządowe dobrze współpracują z Sejmem, szczególnie, że najtrudniejsze prace dopiero przed parlamentem.
Henryk Milcarz podkreślił, że społeczny projekt zawiera bardzo dużo dobrych rozwiązań. Jednocześnie dostrzegł też kilka wad, które można znaleźć w zapisach projektu. Zapowiedział również, że SLD będzie głosować za przekazaniem tego projektu do dalszych prac w komisji. Sojusz uważa, że w sprawie ochrony zwierząt należy znaleźć odpowiedni kompromis.
Adam Krzyśków powiedział, że koniec kadencji Sejmu stanowi okres, w którym dokonuje się swoistego remanentu ustaw i projektów. W ocenie polityka PSL działania na rzecz ochrony zwierząt jednoczą ludzi, szczególnie, że projekt przedstawiony Sejmowi ma charakter społeczny. Adam Krzyśków podkreślił, że istnieje wiele problemów, które wymagają rozstrzygnięcia, wśród których jest chociażby stworzenie odpowiedniej ewidencji. Jednak, aby nowy system zadziałał musi mieć charakter powszechny.
Wojciech Mojzesowicz zaapelował do Sejmu o rozsądek i odpowiednie podejście do tematu ochrony zwierząt. Polityk PJN przypomniał, że zwierzęta są bardzo ważne dla gospodarki, szczególnie na wsi. W związku z tym należy tworzyć prawo w taki sposób, który będzie odpowiedni zarówno dla samych zwierząt, jak i dla ich hodowców. Zdaniem Mojzesowicza nie może dochodzić do sytuacji, w której ustawa o ochronie praw zwierząt będzie mieć absurdalne zapisy, które będą uderzać w człowieka. Jednocześnie podkreślił, że należy dokonać licznych zmian, które poprawią sytuację zwierząt.
(więcej)
Projekt reguluje wiele szczegółowych kwestii dotąd nieznajdujących odniesienia w przepisach. Wprowadza m.in. zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach, trzymania psów na łańcuchu oraz hodowli zwierząt na futra. Przewiduje także opodatkowanie hodowli zwierząt domowych, zakaz handlu zwierzętami domowymi poza miejscami ich chowu. Wprowadza Krajową Inspekcję do spraw Zwierząt, która byłaby komórką podległą MSWiA, z wojewódzkimi oddziałami i inspektorami. Miałaby ona między innymi nadzorować miejsca opieki nad bezdomnymi zwierzętami