Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm -Dorn - Klich

0
Podziel się:

Odpowiedzialność polityczna za serię katastrof wojskowych maszyn, decyzje skutkujące zapaścią w armii, porażka w procesie profesjonalizacji wojska - to część zarzutów, jakie wysunął pod adresem szefa MON Ludwik Dorn. Poseł przedstawił wniosek o wotum nieufności wobec Bogdana Klicha. Zarzucił ministrowi również zbyt szybkie tempo uzawodowienia armii, obciążenie budżetu MON dodatkowymi kosztami, ocenianymi na kilka miliardów, których armia nie jest w stanie udźwignąć, pochopne przejęcie przez polski kontyngent afgańskiej prowincji Ghazni, co spowodowało kolejne obciążenia finansowe, ofiary i wyciąganie "żywotnych soków z armii w kraju".

Dorn wskazywał na porażkę w tworzeniu Narodowych Sił Rezerwy, do których z braku chętnych zaczęto przyjmować ludzi z minimalnym wykształceniem i na kolejne oszczędności na szkoleniach. Cytował pismo MON, w którym stwierdzono, że koszt szkolenia żołnierza, który broni kraju to 2,5 tysiąca złotych rocznie, a wyjeżdżającego na misje - 11 tysięcy złotych. Przypomniał, że minister Klich obciął dodatki zachęcające do szkoleń, a MON w pismach sugeruje ćwiczenia z biegów na orientację, które są mniej kosztowne niż ćwiczenia ze sprzętem. Przypomniał, że równocześnie z ograniczaniem środków na armię, wzrasta liczba etatów w ministerstwie, a mimo niemożności realizacji niezbędnych inwestycji, minister podpisuje kontrakty na uzbrojenie, które budzą wątpliwości kontrwywiadu.
Ludwik Dorn zarzucił Klichowi również brak reakcji na obrażający polskiego generała raport rosyjskiego MAK. Stwierdził, że minister Klich dopiero po wielu godzinach komentował raport. Zdaniem Dorna, sugerowanie, że za katastrofą smoleńską stał pijany polski generał, było atakiem na honor nie tylko polskiego oficera, a ale także na honor Rzeczpospolitej.
Mówiąc o katastrofach lotniczych, do jakich doszło w czasie, gdy Klich był ministrem, Dorn
zaznaczył, że w żaden sposób nie zarzuca mu odpowiedzialności za tragedię w Mirosławcu, bo to był początek jego urzędowania. Jednak, jak podkreślił Dorn, po tym czasie działo się w lotnictwie coraz gorzej, a minister mówił po kolejnych katastrofach, że wszystko jest w porządku.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)