Sejmowa debata o odwołanie ministra Rostowskiego nie odbędzie się przed eurowyborami, gdyż PiS nie zdążył złożyć wniosku, poinformowało internetowe wydanie tygodnika "Polityka".
Od kilku dni posłowie Prawa i Sprawiedliwości zapowiadają poddanie pod sejmowe głosowanie wotum zaufania dla ministra finansów, Jacka Rostowskiego.
Przy okazji wzywają ministra, aby publicznie wytłumaczył się z polityki antykryzysowej rządu i konieczności nowelizacji budżetu. Przedstawiciele PO oceniają zaś, że tego rodzaju pogróżki to element kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Debata nad wnioskiem o wotum zaufania nie odbędzie się na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się w środę, gdyż PiS do tej pory nie złożyło stosownego wniosku. Regulamin Sejmu mówi wyraźnie, że trzeba to zrobić najpóźniej na siedem dni przed rozpoczęciem obrad.
Jeśli więc PiS złoży wniosek - głosowanie i debata odbędzie się już po wyborach do Europarlamentu, bo wcześniej Sejm się nie zbiera.