Białoruski obrońca praw człowieka został skazany w zeszłym tygodniu na 4,5 roku więzienia i konfiskatę mienia. Szefa Centrum Praw Człowieka "Wiasna" skazano na podstawie dokumentów wydanych Białorusi przez polski i litewski wymiar sprawiedliwości.
Minister Radosław Sikorski zadeklarował, że Polska weźmie udział w kompensacji mienia obrońcy praw człowieka. Jak podkreślił, powziął już decyzję w tej sprawie. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów, żeby nie zaszkodzić sprawie. Minister wyjaśnił, że rozmawiał w zeszłym tygodniu z żoną Bialackiego. Jak dodał, Polska udzielała i udziela pomocy w sprawie Bialackiego.
Tacjana Rewiaka z Centrum Praw Człowieka "Wiasna" z radością przyjęła deklarację Radosława Sikorskiego. Skonfiskowane mienie to m.in. mieszkanie, w którym znajdowało się biuro "Wiasny".
Aleś Bialacki został zatrzymany 4 sierpnia, po tym jak Ministerstwo Sprawiedliwości Litwy i polska Prokuratura Generalna przekazały białoruskim służbom dane o jego kontach bankowych. Aresztowanie Bialackiego potępiły organizacje międzynarodowe zajmujące się obroną praw człowieka, Unia Europejska oraz wielu polityków z państw Zachodu.