Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sikorski-Sejm-polityka zagraniczna 2012

0
Podziel się:

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski uważa, że Polska na arenie międzynarodowej powinna być silniejsza, a nie odważniejsza. Radosław Sikorski wygłosił w Sejmie doroczną informację o założeniach polskiej polityki zagranicznej. Jego wystąpienia słuchali posłowie, dyplomaci, a także prezydent Bronisław Komorowski.

Radosław Sikorski argumentował, że pozycja Polski na świecie jest dzisiaj mocna. "Jesteśmy na dobrej drodze. Głos Polski jest dziś w Europie słyszany i słuchany, a nasze propozycje poważnie analizowane i studiowane przez partnerów. Aby Polska ugruntowała swą pozycję wśród liczących się państw europejskich, potrzebujemy chłodnej oceny naszego potencjału i możliwości oddziaływania. Działania w duchu powstań i bitew wygranych, a nie przegranych. Polska powinna być silniejsza, a nie odważniejsza" - mówił minister.
Minister spraw zagranicznych zadeklarował, że najważniejszym partnerem Polski w Europie są Niemcy, nie tylko z powodów gospodarczych, ale także z uwagi na koncepcje politycznych. Szef MSZ powiedział, że Niemcy są największym udziałowcem Unii Europejskiej. "To oznacza, że w Unii trudno cokolwiek przeprowadzić wbrew Niemcom, ale i Niemcy, aby zrealizować swoje koncepcje, potrzebują więcej niż jednego partnera. Chcemy razem działać na rzecz silnej Unii. Tak jak zadeklarowałem niemieckim przyjaciołom w berlińskim wystąpieniu - jeżeli włączycie nas w proces podejmowania decyzji, możecie liczyć na wsparcie ze strony Polski" - powiedział szef MSZ.
Radosław Sikorski mówił także o stosunkach Polski z innymi spośród największych państw Unii Europejskiej. "Cieszymy się z intensyfikacji współpracy z Francją, także w ramach Trójkąta Weimarskiego. To dobrze, że Francja zaczyna doceniać wkład Polski w kształtowanie silnego przywództwa w Europie. Żałujemy, że Wielka Brytania, kraj tak bliski kolejnym pokoleniom polskich migrantów i mnie osobiście, którego filozofię wolności, także gospodarczej, podzielamy, nie chce być liderem euroopejskiej obronności" - dodał Sikorski.
Minister spraw zagranicznych przypomniał, że Polska razem ze Szwecją działa na rzecz Partnerstwa Wschodniego. Podkreślił, że Węgry noszą odpowiedzialność za wizerunek całego regionu. Radosław Sikorski stwierdził, że liczy na nowe otwarcie w stosunkach z Litwą po październikowych wyborach w tym kraju.
Szef polskiego MSZ mówił, iż Polska sprzeciwia się temu, aby z racji szybkiego wzrostu gospodarczego miała otrzymywać mniej środków z budżetu Unii Europejskiej. Minister powiedział, że Polska dąży do tego, aby negocjacje budżetowe w Unii nie odbywały się tylko w kręgu największych państw. "Nie ma też wątpliwości, że w naszym interesie jest podpisanie paktu fiskalnego i przystąpienie do najściślejszego kręgu integracji europejskiej" - mówił.
Minister dodał, że najważniejszym nieatlantyckim polskim partnerem jest Ukraina. Zaapelował przy tym do władz w Kijowie o stworzenie warunków politycznych umożliwiających wejście w życie umowy stowarzyszeniowej z Unią. Minister zapowiedział dalsze działania na rzecz pojednania polsko-rosyjskiego. Wyraził zdziwienie z powodu planów rozmieszczenia ofensywnej broni w Obwodzie Kaliningradzkim i podkreślił, że Polska usilnie zabiega o zwrot wraku samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem. Mówiąc o Białorusi Sikorski wyraził opinię, że kraj ten upiera się przy zasadzie "mniej za mniej". Przypomniał, że Polska przygotowała dla Białorusi ofertę współpracy, która czeka na czas, gdy ustaną tam represje, a opozycja będzie mogła odgrywać należną jej rolę.
Minister oświadczył, że najważniejszym pozaeuropejskim partnerem Polski pozostają Stany Zjednoczone. Powiedział, że nasz kraj z radością powita pierwszy stały oddział armii amerykańskiej i jest gotowy do realizacji umowy o bazie obrony przeciwrakietowej. Polska oczekuje równocześnie realizacji zobowiązań prezydenta Baracka Obamy w sprawie ruchu bezwizowego. Sikorski podkreślił, że w sferze bezpieczeństwa międzynarodowego nasz kraj liczy na Sojusz Północnoatkantycki. Będzie więc zabiegał, aby na najbliższym szczycie NATO umocniono zdolność Sojuszu do obrony terytoriów państw członkowskich.
Radosław Sikorski przypomniał swoje berlińskie wystąpienie z listopada ubiegłego roku. Przemówienie o przyszłości Unii Europejskiej odbiło się głośnym echem zarówno w Polsce jak i w Europie. Szef polskiej dyplomacji powiedział, że suwerenność oznacza dzisiaj m.in. mocną gospodarkę i wiarygodność finansową, a nie samodzielne podejmowanie wszystkich decyzji. "Przywódca Białorusi chwali się przed swoim społeczeństwem absolutną suwerennością, na przykład wobec nacisków ze strony Unii. Oznacza to, że faktycznie może wtrącać do więzień opozycjonistów, ale jest też całkowicie zależny od tych, którzy zaopatrują Białoruś w ropę czy gaz, albo też oferują jej gwarancje kredytowe lub grożą ich wycofaniem. Także reżim Korei Północnej funkcjonuje na łasce Chin. I negocjuje kolejne transze pomocy żywnościowej z USA" - dodał szef MSZ.
Radosław Sikorski podkreślał też, że termin "federacja", które często pada w dyskusji o przyszłości Polski w Unii, nie powinien być używany jako synonim zdrady. Przypomniał o federacjach budowanych przez Polskę na przestrzeni wieków - m.in. z Litwą.
Szef polskiej dyplomacji wymienił cztery scenariusze przyszłości Unii Europejskiej - rozpad, dryfowanie, utopijny federalizm oraz unia polityczna. Radosław Sikorski mówił, że polską wizją Europy jest ta ostatnia - unia polityczna. "Zakładamy, że państwa członkowskie na zawsze zachowają niepodległość. Prawo do opuszczenia Unii. Prawo do określania zakresu uprawnień przekazywanych na poziom wspólnotowy. Uważam, że tożsamość, kultura, religia, styl życia oraz najważniejsze stawki podatkowe powinny na zawsze pozostać domeną państw narodowych" - podkreślił minister.
Radosław Sikorski podkreślił, że Polska nigdy nie wyrzeknie się polskości. Dodał, że europejskość jej nie zastąpi, ale może ją wzmocnić.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)