Na 25. pozycji konkurs zakończył Kamil Stoch. Po pierwszej serii odpadli Stefan Hula, Marcin Bachleda i Dawid Kubacki.
Adam Małysz pierwszą serię miał zupełnie nieudaną. Skoczył tylko 115 metrów i zdecydowanie przegrał rywalizację KO z Thomasem Morgensternem. Austriak, który jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, miał 131,5 m i objął prowadzenie po pierwszej serii. Małysz był na 21. pozycji.
W drugiej serii nasz skoczek pokazał, że faworyci turnieju muszą nadal się z nim liczyć. Małysz skoczył 131,5 m i długo prowadził w konkursie. Zaczął spadać w klasyfikacji dopiero, gdy zaczęli skakać zawodnicy z czołowej dziesiątki. Ostatecznie Polak został sklasyfikowany na 11. pozycji.
W drugiej serii znów bezkonkurencyjny okazał się Morgenstern, który skoczył 138 metrów. Hautamaeki zaliczył pół metra mniej, a Fettner miał tyle samo co Małysz. Na piątym miejscu zawody zakończył zwycięzca Turnieju przed rokiem Austriak Andreas Kofler.
Sporo szczęścia w pierwszej serii miał Kamil Stoch. Nasz reprezentant skoczył 118 metrów i miał dłuższy skok od Norwega Rune Velty, który zaliczył 116,5 m. Polski skoczek dostał wprawdzie niższe noty, ale Norweg został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy strój.
Pozostali trzej Polacy odpadli po pierwszej serii. Stefan Hula skakał w parze z Maximilianem Mechlerem. Nasz zawodnik uzyskał 116 metrów, a Niemiec skoczył 121,5 m. Dawid Kubacki za rywala miał Anssiego Koivurantę. Polak uzyskał 112,5 m, a Fin pięć metrów więcej. Marcin Bachleda zaliczył 109 metrów i przegrał o półtora metra z Niemcem Felixem Schoftem.
Drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni rozegrany zostanie 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje.
