Jak poinformowała Edyta Tomaszewska, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, obecnie w kopalni trwają prace monitorujące czyli prowadzona jest zwykła akcja profilaktyczna. W strefie zagrożenia nie było górników nie była więc konieczna akcja ewakuacyjna - dodała Tomaszewska. Był to drugi w tym roku przypadek pożaru pod ziemią. W marcu taki pożar pojawił się na głębokości 650 metrów w kopalni "Knurów".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.