Po przegranych ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych z funkcji szefa Sojuszu ustąpił Grzegorz Napieralski. W grudniu tymczasowym przewodniczącym został Leszek Miller. Wiadomo było, że będzie pełnił tę funkcję do dzisiejszego kongresu. Ponieważ nie miał dziś kontrkandydatów, był oczywistym wyborem na kolejne 4 lata. Ostatecznie w głosowaniu poparło go 92 procent delegatów spośród ponad 20 tysięcy głosujących. Nowymi wiceprzewodniczącymi partii zostali między innymi inny były premier Józef Oleksy, a także kobiety: Joanna Senyszyn, Paulina Piechna-Więckiewicz i Joanna Agatowska. Sekretarzem generalnym będzie Krzysztof Gawkowski.
W swoim przemówieniu Miller wyraził nadzieję, że jego partii uda się odzyskać zaufanie Polaków. Zapewnił, że SLD chce budować Polskę modernizacji, a nie konspiracji. Odciął się od sporów o lustrację, katastrofę smoleńską i wzrost znaczenia służb specjalnych. Dodał, że Sojusz nie będzie partią koncesjonowaną. We wcześniejszym przemówieniu Miller kładł nacisk na kwestie gospodarcze. Jak mówił, jego partia zawsze była uważana za kompetentną w tej dziedzinie i zapowiedział, że będzie chciał, aby znów tak było. Działaczy partii przekonywał, że SLD ma szansę wygrać wybory. Według Leszka Millera, receptą na sukces jest budowa bogatej, wielobarwnej, dumnej i nowoczesnej Polski.
Kandydatura i wybór Millera nie spodobały się wszystkim działaczom partii. Eurodeputowany Wojciech Olejniczak, były szef SLD, mówił, że wbrew byłemu premierowi, Sojusz powinien otworzyć się na współpracę z Ruchem Palikota. Przyznał jednak, że Millerowi w trudnych czasach dla partii wiele spraw udało się poukładać. Pogląd Wojciecha Olejniczaka na stworzenie wspólnych list z Ruchem Palikota podzielił między innymi Ryszard Kalisz, a Katarzyna Piekarska apelowała, by Sojusz postawił na młodych.
Jeszcze podczas kongresu gratulacje dla Leszka Millera wysłał Janusz Palikot. Lider Ruchu Palikota zaapelował o ściślejszą współpracę obu partii. Jedyny komentarz Leszka Millera do tych słów to "Jestem wzruszony". Początkowo Ruch Palikota i SLD miały wspólnie organizować tegoroczny pochód pierwszomajowy w Warszawie. W połowie lutego SLD zdecydowało jednak, że zorganizuje osobny. Dziś Leszek Miller sceptycznie wypowiadał się o współpracy tych partii, twierdząc, że Ruch Palikota nie jest ugrupowaniem lewicowym.
IAR
