Decyzja zapadła mimo opinii biegłych Zakładu Medycyny Sądowej. Uznali oni, że zachowanie pielęgniarek nie doprowadziło do śmierci jednego z wcześniaków i choroby drugiego.
Jak powiedział prokurator Tomasz Tadla, biegli nie wyjaśnili wszystkich wątpliwości. W ekspertyzie brakowało odniesienia do związku między zachowaniem pielęgniarek a potencjalnym zagrożeniem życia i zdrowia dzieci. W opinii prokuratora, biegli skupili się natomiast na stanie zdrowia dzieci co nie było najbardziej istotne dla zakończenia sprawy.
Tadla zapowiedział, że prowadzone będą dalsze prace wspólnie z biegłymi.
Jesienią ubiegłego roku w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach dwie pielęgniarki na nocnym dyżurze â?ľbawiły się" wcześniakiem. Zdjęcia, jakie sobie zrobiły podczas tej "zabawy", opublikowane zostały przez dwa dzienniki. Na fotografiach widać m.in. wcześniaka wyjętego ze szpitalnego inkubatora i włożonego do kieszeni fartucha pielęgniarki.
Gdyby Prokuratura postawiła zarzut narażenia noworodków na utratę życia i zdrowia, pielęgniarkom groziłoby do 5 lat więzienia.
