Gibon o wdzięcznym imieniu Linda uciekł z klatki przed rannym karmieniem i skacząc po drzewach wydostał się na zewnątrz przez siatkę ogrodu zoologicznego. Potem przeszedł przez pas zieleni i zsunął się na jezdnię po betonowej scianie, która oddzielała autostradę od ogrodu.
Tylko cudem nie doszło do katastrofy. Gibon przedostał się bowiem do tunelu drogowego, którym pędziły dziesiątki samochodów. Przerażona małpka przylgnęła do krawędzi jezdni, powodując ogromny korek.. Kierowcy usiłowali złapać zwierzaka. Udało się to dopiero pracownikowi ZOO, który zarzucił na głowę gibona swoją koszulę.
Nie wiadomo, jak małemu gibonowi udało się przedostać przez pręty klatki. Dyrektorka ZOO Miloslava Szavelova twierdzi, ze musiały zostać wygięte w nocy.
To nie pierwszy przypadek ucieczki zwierzęcia z bratysławskiego ZOO. W 1991 roku z klatki uciekł tygrys, wyłamał przegniłe drzwi i biegał po ogrodzie. Został szybko złapany.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/