Rafał Siwek, koordynator projektu powiedział IAR, że projekt ma na celu przede wszystkim zwrócenie uwagi na problem śmieci w rzekach. Jego zdaniem, po jednorazowej akcji rzeki nie są do końca czyste, a śmieci także za jakiś czas pojawią się znowu. Projekt ma na celu edukację i wpływanie na świadomość, by zmieniać złe przyzwyczajenia do wyrzucania śmieci do rzek, podkreślał Rafał Siwek. .
Paweł, student biorący udział w Kajakowym Patrolu Świętego Franciszka powiedział IAR, że z rzek można wyłowić różne przedmioty jak na przykład wielkie opony od traktorów, lodówki, a także zabawki i rękawice bokserskie. Jego zdaniem. najciekawszym jednak znaleziskiem były nożyce do cięcia metalu.
Cezary Starczewski z Ministerstwa Środowiska powiedział IAR, że akcja zwraca uwagę także władzom lokalnym na to, że problem śmieci w okolicach jest poważny. Jak mówił z niektórych samorządów już płyną informacje o tym, że władze lokalne chcą zająć się problemem śmieci w okolicach rzek. Jego zdaniem przy rzekach można ustawić kontenery na śmieci.
Akcja "Nie pływam w śmieciach" porusza problem zanieczyszczenia polskich rzek i ma na celu nie tylko edukację, ale także ograniczenie wyrzucania śmieci do rzek. Symbolem akcji jest szczupak Lucjusz.