Minister sprawiedliwości powiedział dziennikarzom, że Polska od wielu miesięcy zabiega o dopuszczenie archeologów na miejsce tragedii, dlatego wizyta studyjna jest bardzo ważna. Jego zdaniem, czas gra ogromną rolę, ponieważ zbliża się zima, mroźna w tej części Europy.
Dlatego szef resortu sprawiedliwości ma nadzieję, że polscy eksperci jak najszybciej rozpoczną prace pod Smoleńskiem, po to, by wykluczyć przypadki, że na terenie katastrofy znajdowane są szczątki samolotu bądź przedmioty należące do ofiar.
Zdaniem ministra Kwiatkowskiego, nawet jeśli polscy archeolodzy nic nie znajdą na miejscu tragedii, będzie to bardzo ważna informacja dla śledczych i rodzin ofiar, że wszystkie przedmioty i szczątki wraku zostały zabezpieczone.
Polska prokuratura wystąpiła do Rosjan z wnioskiem o zbadanie przez polskich archeologów miejsca katastrofy wiele miesięcy temu, ale przez długi czas strona rosyjska miała wątpliwości, czy zgodzić się na tę propozycję. Teraz prokuratura ma zapewnienie, że polscy archeolodzy na miejscu katastrofy będą mogli zbadać teren.
W śledztwie prowadzonym przez polską prokuraturę wojskową dotychczas przesłuchano prawie 400 świadków, a kolejne 50 osób będzie rozmawiać z prokuratorami w najbliższych tygodniach.
Prokuratura dostała też większość dokumentów dotyczących organizacji lotu samolotu prezydenckiego do Smoleńska, sposobu szklenia pilotów i wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Rosji 10 kwietnia. Śledczy nadal czekają na ekspertyzy fonoskopijne nagrań z czarnych skrzynek samolotu.