Inaczej niż przed dwoma laty wygląda krajobraz wokół lotniska Siewiernyj. W 2010 roku miejsce gdzie spadł samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim i 95 towarzyszącymi mu osobami przypominało błotnistą łąkę. Dziś wciąż leży tam gruba warstwa śniegu.
Służby miejskie pługami oczyściły drogę dojazdową oraz dwa placyki: obok kamienia pamiątkowego i przy samotnej brzozie. Rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego Andriej Jewsiejenkow mówi, że po 2 latach od tragedii z 10 kwietnia wyraźnie widać - katastrofa zbliżyła do siebie Polaków i Rosjan.
Dziś na miejscu, gdzie spadł Tupolew minister Bogdan Zdrojewski symbolicznie wskaże miejsce usytuowania pomnika, którego odsłonięcie nastąpi za rok.
Informacyjna Agencja Radiowa