Władze Smoleńska powiesiły nową tablicę zawierającą informację o: liczbie ofiar, nazwisko prezydenta Lecha Kaczyńskiego i datę katastrofy. Taka zamiana wywołała ostre reakcje w Polsce. Tymczasem gubernator Siergiej Antufiew tłumaczy, że - stara tablica wisiała bezprawnie a nowej, dwujęzycznej domagali się przeciętni Rosjanie. "Myśmy tej decyzji nie musieli konsultować z Polską" - dodaje gubernator. Już pojawiły się pierwsze zgrzyty w tej sprawie. Polscy dyplomaci nie złożyli kwiatów obok nowej tablicy. Podobnie uczyniły inne delegacje z Polski. Według informacji docierających do Smoleńska z Polski - prezydent Bronisław Komorowski najprawdopodobniej złoży kwiaty w innym miejscu - obok brzozy, w której tkwi fragment samolotu. Natomiast prezydent Dmitrij Miedwiediew obok kontrowersyjnej tablicy.
IAR