Po spotkaniu doradca prezydenta Rosji, Siergiej Prychodźko dosyć lakonicznie mówił o jego efektach. Powiedział, że miało otwarty charakter, a prezydenci zadeklarowali podjęcie dodatkowych starań w celu rozwiązania zaistniały problemów w stosunkach dwustronnych. Ustalono, że prezydenci Dmitrij Miedwiediew i Aleksander Łukaszenka mają wspólnie obserwować rosyjsko-białoruskie manewry "Zachód-2009", które rozpoczną się pod koniec września na Białorusi.
Tymczasem rosyjskie media zwracają uwagę, że w pierwszym półroczu tego roku dwustronna wymiana handlowa spadła o ponad 40 procent. Mińsk aktywizował stosunki z Zachodem i nadal nie uznaje niepodległości Osetii Południowej i Abchazji - co w opinii obserwatorów nie podoba się rosyjskim władzom.