Wiceszef "Solidarności" Stoczni Gdańsk Karol Guzikiewicz podkreślił, że pikieta będzie miała charakter pokojowy i jest ostatecznością.
"Uszanujemy ciszę nocną, ale premier może się spodziewać naszej obecności przez trzy dni" - dodał poranny gość Polskiego Radia Gdańsk.
Już w poniedziałek delegacje stoczniowców z Gdańska, Gdyni i Szczecina mają protestować pod budynkami Ministerstwa Skarbu i Ministerstwa Obrony Narodowej w Warszawie.
Związkowcy domagają się uruchomienia dodatkowych środków na szkolenia zwalnianych pracowników oraz kooperantów stoczni. Związkowcy chcą też by premier odniósł się do raportu Najwyżej Izby Kontroli, której zdaniem pomoc publiczna dla polskich zakładów była niższa od danych publikowanych przez rząd.