Belgijskie media informują, że armatorowi ze wschodniej Flandrii udało się skontaktować z jednym z członków załogi. Połączenie zostało przerwane, gdy firma poprosiła o rozmowę z kapitanem. Teraz kontaktu z porwanym statkiem szuka też rządowe centrum kryzysowe w Brukseli.
Do porwania doszło na wodach okalających Somalię, jednym z najważniejszych szlaków morskich na świecie. Rejon ten patrolują okręty bojowe z kilkunastu krajów, operację przeciwko piratom prowadzi też od końca ubiegłego roku Sojusz Północnoatlantycki. Nie udało się jednak skutecznie zapobiec atakom piratów. W ostatnich dniach próbowano natomiast odbić kilka porwanych jednostek.
Dziś holenderscy komandosi uwolnili kilkudziesięciu zakładników i schwytali kilku piratów, których jednak musieli później wypuścić, ponieważ na ich przetrzymywanie nie zezwala holdenderskie prawo. Wcześniej, parę dni temu, udane akcje przeciwko piratom przeprowadzili amerykańcy i francuscy komandosi.