Prezes Instytutu Marcin Duma podkreśla, że od poprzedniego badania notowania PO i PiS-u nie zmieniły się. Prawo i Sprawiedliwość przesuwa się w takim zamkniętym tunelu swojego popracia - mówi. Dodaje, że szczyt przypadł na czas rocznicy katastrofy smoleńskiej. Teraz - wyjaśnia - mamy do czynienia z korektą notowań.
Marcin Duma zwraca uwagę, że kolejny tydzień z rzędu spadły notowania SLD. Jego zdaniem, to efekt otarcia się Platformy Obywatelskiej na lewicowego wyborcę. Zmieniła się retoryka, jest mniej Jarosława Gowina, a więcej nowobudowanego lewego skrzykła - wylicza. Według niego, taktyka Donalda Tuska jest skuteczna, bo słabną notowania SLD. Być może w przyszłości przełoży się to na wzrost notowań PO - zastanawia się.
Marcin Duma dodaje, że obie partie współdzielą elektorat niezdecydowanych, którzy są skłonni zagłosować i na jednych i na drugich. I tu - podkreśla - dużą rolę do odegrania będą mieli specjaliści od politycznego marketingu w obu partiach, czy przekonają takich wyborców. A rzecz idzie o to, czy Platforma będzie mogła rządzić jak dotychczas z PSL-em, czy jeszcze z Sojuszem - podkreśla Duma. Dodaje, że analizując sondaże dla Polskiego Radia, PO szans na samodzielne rządzenie raczej nie ma.
Według badania, frekwencja wyborcza wyniosłaby 59,3%.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie 17 czerwca na grupie 1100 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd opracowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0, 95.
Informacyjna Agencja Radiowa(