W Czechach zakończyły się spotkania wyborcze 3 kandydatek i 6 kandydatów do urzędu prezydenta. Jutro (od 14:00) i w sobotę (do 14:00) Czesi, po raz pierwszy w historii głowę państwa wybiorą w głosowaniu powszechnym.
Kampania miała wyjątkowo spokojny przebieg. Mało było dyskusji merytorycznych czy polemik. Kandydaci poświęcali najwięcej czasu na wzajemne pytania o to skąd brali pieniądze na billboardy i reklamy w prasie, radiu i telewizji. Dzisiejsza wieczorna tak zwana superdebata w telewizji publicznej, w której weźmie udział cała dziewiątka kandydatów, powinna być już dyskusją o konkretach i poglądach.
Zdaniem komentatorów politycznych, od Nowego Roku kampania wyborcza została straciła na znaczeniu przez prezydenta Vaclava Klausa, który ogłosił kontrowersyjną amnestię. Udzielił abolicji wielu przestępcom gospodarczym, których procesy ciągną się latami. W wyniku ich machinacji i kradzieży tysiące ludzi straciło miliardy koron. To zadecydowało, że swoje emocje Czesi skupili nie na wyborach głowy państwa lecz przede wszystkim na ostrym krytykowaniu postępowania prezydenta Klausa.
IAR