Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stan wojenny - Michnik - Białoruś

0
Podziel się:

Mija 30 lat od wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku władzę w kraju przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z generałem Wojciechem Jaruzelskim na czele. Wiele tysięcy ludzi zostało internowanych, wśród nich większość działaczy Solidarności i opozycji.

Jeden z najbardziej znanych polskich opozycjonistów, dzisiaj redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik podkreśla, że tamte dni były jednymi z najgorszych w jego życiu. Michnik mówił o stanie wojennym podczas wczorajszej uroczystości przyznania nagrody ministra spraw zagranicznych białoruskiemu dla opozycjonisty Alesia Bialackiego. Podkreślał, że dzisiaj, po 30 latach Polska ma obowiązek upominać się o demokrację na Białorusi.
"Wtedy, 30 lat temu, kolejny raz miałem okazję odnowić swoją znajomość ze smakiem więziennego chleba. Jestem głęboko przekonany, że prędzej czy później te białoruskie kamienie zmienią bieg lawiny, a Łukaszenka skończy tam, gdzie jest miejsce, na które zasłużył - gdzieś w willi Babraka Karmala pod Moskwą" - mówi Michnik. Nawiązał w ten sposób do osoby komunistycznego prezydenta Afganistanu z czasów inwazji ZSRR. Po klęsce Sowietów w Afganistanie Babrak Karmal wyjechał do Moskwy, gdzie zmarł w 1996 roku.
Wczoraj minister Radosław Sikorski wręczył przyznawaną po raz pierwszy nagrodę "Pro Dignitate Humana" - na rzecz godności ludzkiej. Otrzymał ją Aleś Bialacki, białoruski opozycjonista szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna". Bialacki został skazany na 4,5 roku kolonii karnej po tym jak według sądu, nie zapłacił podatków. W jego imieniu nagrodę odebrała w Warszawie jego żona, Natalia Pinczuk.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)