Jednak sąd nie dał wiary tym zapewnieniemiom sędzia. Zbigniew Klasztorny powiedział, że dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego zarzucanych mu przestępstw. "W takiej sytuacji oskarżony może podejmować działania, zakłócające tok postępowania." - zauważył sędzia.
W procesie Łyżwiński jest oskarżony m.in. o zgwałcenie kobiety. Proces przed piotrkowskim sądem toczy sie od maja ubiegłego roku. Grozi mu do 12 lat więzienia.