Ogłoszenia o strajku powywieszano w różnych miejsach szpitala. Większość pacjentów na razie nie zauważyła prostestu lub w ogóle go nie odczuła. Natomiast w izbie przyjęć utworzyłą się kolejka.
Lekarze domagają się 30 procentowej podwyżki płac od zaraz i 100 procentowej od nowego roku. Rozmowy z dyrekcją i prowadzony od kwietnia spór zbiorowy nie przyniosły rezultatu.
Jak ostrzega przewodnicząca związku zawodowego lekarzy Dorota Mikołajków strajk będzie trwał do skutku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.