Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strajk na Śląsku - sytuacja

0
Podziel się:

Śląsk-strajk-sytuacja

Nie wyjechały tramwaje i autobusy, są przerwy w pracy kopalni- na Śląsku od świtu trwa strajk generalny. Sprzeciw wobec polityki rządu i determinację w obronie miejsc pracy ma dziś wyrazić nawet 100 tysięcy pracowników.
Jako pierwsi zaprotestowali tramwajarze i kierowcy autobusów. Między 3.15 a 4.15, na trasy nie wyjechało 49 tramwajów, które nie wykonały łącznie 79 kursów. O 4.15 tramwaje zaczęły wyjeżdżać z zajezdni w Katowicach, Chorzowie, Będzinie, Gliwicach i Bytomiu. Strajkowali odbył się również w przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej w Katowicach, Gliwicach, Sosnowcu, Świerklańcu i Jaworznie. W zajezdniach pozostało około 500 autobusów.
W najbliższych godzinach strajk ma objąć kolejarzy, przedstawicieli służby zdrowia i nauczycieli.
Punktualnie o 6.00 związkowcy oficjalnie zainaugurowali protest. Przed Hutą Pokój w Rudzie Śląskiej liderzy związkowi przedstawili dziennikarzom postulaty strajkowe i wyrazili sprzeciw wobec działań rządu.
Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" Bogusław Ziętek przestrzegł rządzących przed ignorowaniem apeli pracowników. Zaznaczył, że jeśli politycy w dalszym ciągu będą odbierać ludziom pracę, prawa, zamykać szkoły i szpitale, to ludzie odbiorą politykom to, co ci najbardziej kochają, czyli władzę.
Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" mówił, że spełnienie postulatów pracowniczych to szansa na uratowanie przemysłu. Dominik Kolorz skrytykował przedstawicieli Business Centre Club i rząd za próbę zdyskredytowania oczekiwań związkowców.
Związkowcy chcą, by rządzący wycofali się ze zmian w Kodeksie pracy. Zakładają one między innymi wydłużenie okresów rozliczeniowych czasu pracy do 12 miesięcy i ograniczenie wysokości wynagrodzenia przysługującego za pracę w godzinach nadliczbowych.
Do akcji protestacyjnej mają przyłączyć się reprezentanci niemal wszystkich związków zawodowych, między innymi pracownicy służby zdrowia, oświaty, górnictwa, hutnictwa, energetyki, ciepłownictwa i kolei. Organizatorzy zapewniają, że akcja protestacyjna została przygotowana w sposób najmniej uciążliwy dla mieszkańców regionu. Wyrażają także nadzieję, że po zakończeniu strajku strona rządowa ponownie zasiądzie do rozmów ze związkowcami.
Jak informują związkowcy, strajkom w zakładach pracy będą towarzyszyć pikiety i demonstracje, które odbędą się w sześciu miastach - w Katowicach, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Siemianowicach Śląskich, Świętochłowicach i Sosnowcu.
Związkowcy będą także pikietować przed urzędami wojewódzkimi w całym kraju.

Infromacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)