Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Straż Pożarna usuwa skutki powodzi na południu Polski

0
Podziel się:

Straż Pożarna usuwa skutki powodzi na południu Polski i zabezpiecza tereny, na których wylały rzeki. Najwięcej pracy jest w województwie podkarpackim.      

Po intensywnych opadach deszczu woda zalała tem kolejne miejscowości.

W gminie Brzostek zostało podtopionych 35 gospodarstw w miejscowościach Rudna, Głobikówka, Smarżowa, Gorzejowa i Siedliska-Bogusz. Powodzie spowodowały też niewielkie zniszczenia w gminie Jodłowa, a w powiecie mieleckim w gminach Radomyśl Wielki i Przecław. Nieprzejezdna jest tam droga z Janowca do Radomyśla. Można już natomiast przejeżdżać krajową 4 w Ropczycach, która wczoraj była zablokowana.

Na szczęście zniszczenia na Podkarpaciu są znacznie mniejsze niż te z poprzedniej nocy. Nie było też potrzeby ewakuacji mieszkańców.

Pogotowie powodziowe nadal obowiązuje w powiatach ropczycko - sędziszowskim, dębickim, strzyżowskim, brzozowskim, tarnobrzeskim, mieleckim i przeworskim.

Nocne ulewy wyrządziły spore szkody w Małopolsce, w powiatach tarnowskim, brzeskim i dąbrowskim.

W powiecie brzeskim zostało zalanych 50 gospodarstw, najgorzej było w Łysej Górze, Porąbce Uszewskiej i Sufczynie. W powiecie dąbrowskim strażacy interweniowali ponad 100 razy. Ewakuowanych zostało 40 osób w gminach Dąbrowa Tarnowska i Radogoszcz.

Świętokrzyscy strażacy kilkadziesiąt razy interweniowali minionej doby przy usuwaniu skutków zalania domów i gospodarstw przez intensywne deszcze. W powiecie buskim wichura zerwała dachy z dwóch budynków, zalanych zostało 11 domów.

Poprawia się sytuacja w Kotlinie Kłodzkiej, nad którą przeszły silne deszcze. Do Kłodzka można już wjechać samochodem, bo woda opadła z większości ulic. Wciąż utrudniony jest jednak ruch na lokalnych trasach.

Zamknięta jest droga krajowa nr 46 w kierunku Nysy, powiatowa w Jaszkowej Dolnej i wojewódzka nr 392 w Trzebieszowicach. Nie można także wyjechać z Kłodzka drogą numer 386 w stronę Kamiennej Góry.

Rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu, że usuwanie zniszczeń potrwa do przyszłego tygodnia.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)