Rzecznik komendanta głównego straży pożarnej Paweł Frątczak podkreśla, że najwięcej pracy mieli strażacy na Dolnym Śląsku i w Małopolsce, którzy wyjeżdżali 800 razy. Na Podkarpaciu w miejscowości Kańczuga rzeka przelała wał przeciwpowodziowy.
Paweł Frątczak dodał, że na Śląsku utrzymuje się zagrożenie powodzią, gdzie straż cały czas otrzymuje zgłoszenia o zalanych obiektach. W województwie dolnośląskim i podkarpackim, z powodu wysokiego stanu niektórych rzek, wprowadzono stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Jak mówi rzecznik straży pożarnej, straty materialne są na razie trudne do oszacowania. Będzie można o nich mówić, gdy zagrożenie zostanie całkowicie usunięte.
Meteorolodzy przewidują dalsze opady i silny wiatr.