Przywódcy ustalili, że bilion dolarów zasili Międzynarodowy Fundusz Walutowy i inne organizacje tego typu. Brytyjski premier Gordon Brown zapowiedział też wprowadzenie większego nadzoru finansowego, zlikwidowanie rajów podatkowych i ograniczenie tajemnicy bankowej.
Ustalenia szczytu chwali szef Banku Światowego. W rozmowie z BBC Robert Zoellick podkreśla jednak, że to dopiero początek trudnej drogi w walce z kryzysem. "Najbliższych kilka miesięcy będzie kluczowym okresem. Jeśli bowiem bezrobocie będzie rosło, politycy mogą zaprzestać międzynarodowej współpracy na rzecz ochrony swoich rynków czy innych form protekcjonizmu. Musimy się temu sprzeciwiać. Jeśli nam się uda i jeśli naprawimy systemy bankowe, utrzymamy otwartość rynków i damy szansę krajom rozwijającym się, powinniśmy wyjść z kryzysu pod koniec tego roku lub w następnym" - powiedział Zoellick.
Po zakończeniu szczytu G20 giełdy w Londynie, Paryżu i Frankfurcie zanotowały wzrost o co najmniej 4 procent. Giełda w Nowym Jorku zwyżkowała o 3 procent.