Łukasz Bugaj uważa, że zmiany w Otwartych Funduszy Emerytalnych mają na celu wyłącznie załatanie dziury budżetowej i wątpi, by ZUS w taki sam sposób zarządzał składkami emerytalnymi jak OFE. Zdaniem Bugaja rząd wybrał najbardziej radykalny pomysł na zmiany w OFE.
Zdaniem ekonomisty Ryszarda Petru rządowy plan zmian w OFE jest antyreformą, która nie przyniesie korzyści emerytom.
Ryszard Petru uważa, że ten plan to tylko wsparcie działania ZUS. Podkreśla, że nie można mówić o "kapitałowym filarze w ZUS", a o ładnie nazwanym obniżeniu składki na OFE i przeznaczeniu pieniędzy na bieżące potrzeby.
Ekonomista uważa, że ten projekt psuje dobry system emerytalny. Jego zdaniem dochodzimy do sytuacji, w której mamy jeden wielki filar ZUS-owski i mały kapitałowy. Dodatkowo Polska marnuje nie tylko reformę emerytalną, ale też limity zadłużenia.
Zdaniem Ryszarda Petru obowiązujący system gwarantuje nam emerytury z dwóch źródeł jeżeli reforma wejdzie w życie część pieniędzy pozostanie w sferze obietnic.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że projekt ustawy reformującej funkcjonowanie OFE powstanie bardzo szybko. Szef rządu zapowiedział, że w części składki, która nadal będzie trafiać do OFE, towarzystwa emerytalne nie będą miały ograniczeń co do inwestowania w obligacje. Donald Tusk powiedział, że część II filara obsługiwana przez ZUS ma odpowiadać wzrostowi kapitałów gromadzonych przez płatników składek na poziomie takim, jaki osiągałyby OFE na inwestycjach w obligacje.
Dodatkowo rząd chce, by OFE przedstawiały ubezpieczonym możliwość wyboru subfunduszy - czy jego pieniądze trafią na inwestycje bezpieczniejsze, jak rządowe obligacje, czy będą lokowane bardziej agresywnie.
Składka emerytalna wynosi obecnie 19,52 procent, z czego 12, 22 procent trafia do ZUS a 7,3 procent do Otwartych Funduszy Emerytalnych.