Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SUMA Chodorkowski-wyrok-reakcje

0
Podziel się:

Moskiewski sąd uznał byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa za winnych kradzieży 218 milionów ton ropy naftowej. Sąd uznał ponadto, że odbyło się to potajemnie, a uzyskane pieniądze wyprano, natomiast Chodorkowski i Lebiediew działali w grupie przestępczej. Jest to drugi proces obu przedsiębiorców. Obrońcy skazanych zapowiadają apelacje od wyroku moskiewskiego sądu.

Na ogłoszenie wyroku nie zostali wpuszczeni dziennikarze. Zgodnie z decyzją sędziego Wiktora Daniłkina, korespondenci opuścili salę posiedzeń, wyłączono też przekaz dźwiękowy z tłumaczeniem w pomieszczeniu dla prasy. Nie są znane przyczyny utajnienia procesu.
Michaił Chodorkowski i Płaton Lebiediew znajdują się w więzieniu od 2003 roku. W 2005 zostali skazani na 9 lat więzienia za przestępstwa o charakterze gospodarczym. W rezultacie apelacji do Sądu Najwyższego, wyrok skrócono im do lat ośmiu. W drugim procesie Chodorkowskiemu i Lebiediewowi grozi po 14 lat więzienia z uwzględnieniem juz odsiedzianych za kratami lat.
Były premier Rosji Michaił Kasjanow, obecnie zaangażowany w działalność opozycyjną nie ma wątpliwości, że decyzja sądu w sprawie Chodorkowskiego ma charakter polityczny. Zdaniem Kasjanowa, dla władz uwolnienie biznesmena z więzienia jest nie do przyjęcia. Były premier uważa, że władze obawiają się, że Chodorkowski zacząłby wówczas finansować opozycję. W opinii Kasjanowa, siedmioletni pobyt w więzieniu zmienił Chodorkowskiego "z wielkiego biznesmena w wielkiego polityka".
Z kolei były rosyjski wicepremier, lider partii Sojusz Sił Prawicowych -Borys Niemcow uważa, że w Rosji panuje dyktatura. Borys Niemcow powiedział dziennikarzom, że dopóki rządzi premier Władimir Putin, Chodorkowski nie może wyjść na wolność. "Putin boi się Chodorkowskiego i chce, by w ogóle nie wychodził z więzienia. Taka jest przyszłość Rosji i to oznacza, że nie mamy państwa prawa, tylko dyktaturę. Taka jest prawda" - powiedział Niemcow.

Sprawa Chodorkowskiego jest komentowana także przez opinię międzynarodową. Unia Europejska oczekuje od Rosji poszanowania prawa międzynarodowego w procesie Michaiła Chodorkowskiego. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton powiedziała, że - tak jak podkreślano na ostatnim szczycie w Brukseli - Wspólnota Europejska oczekuje od Rosji poszanowania międzynarodowych zobowiązań co do przestrzegania praw człowieka. Według rosyjskiej opozycji, proces Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa ma charakter polityczny.
Przypadek Miachaiła Chodorkowskiego, to symbol problemów współczesnej Rosji z przestrzeganiem reguł państwa prawa - uważa szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Polityk odniósł się w oświadczeniu do decyzji moskiewskiego sądu, który skazał dziś byłego prezesa Jukosu oraz jego wspólnika Płatona Lebiediewa na 14 lat więzienia za przestępstwa gospodarcze.
Jarzy Buzek zaapelował w oświadczeniu do rosyjskich władz o przestrzeganie zasady trójpodziału władz i uszanowanie niezawisłości sądów. Bez tego plan modernizacji Rosji, który przedstawił prezydent Dmitrij Miedwiediew nie ma szans na powodzenie - uważa Jerzy Buzek.

Wyrok skomentowała także amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. Szefowa amerykańskiej dyplomacji powiedziała, że decyzja sądu rodzi pytania o stan rządów prawa w Rosji. Dodała również, że źle wpływa na wizerunek Rosji w świecie, jako kraju, gdzie jest problem z przestrzeganiem praw człowieka. Clinton podkreśliła również, że wątpliwości budzi też selektywne podejście do ścigania winnych przestępstw gospodarczych.

Wyrok komentowany jest też w Polsce. Gość magazynu "Z kraju i ze świata" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, europoseł PO Krzysztof Lisek zapowiedział, że Parlament Europejski będzie się sprawie przyglądał. Zaznaczył przy tym, że nie powinno się ze sobą mieszać kwestii prawnych i politycznych. Krzysztof Lisek zaznaczył, że wielokrotnie różne unijne instytucje oraz znane w Unii osoby dawały do zrozumienia władzom Rosji, że ta sprawa jest pod obserwacją. Eurodeputowany przypomniał, że niedawno szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek spotkał się z rodziną Michaiła Chodorkowskiego. "Na pewno nie pozostawimy tej sprawy bez nadzoru, będziemy pytać władze rosyjskie o motywy, powody i rezultaty tego śledztwa" - zadeklarował Krzysztof Lisek.
Adam Eberhardt z Ośrodka Studiów Wschodnich wyjaśnia, że wyrok ma charakter polityczny, bo rosyjski wymiar sprawiedliwości jest zależny od rządzących. Eberhardt dodaje, że premier Putin nie mógł sobie pozwolić na to, by padł inny wyrok, bo wówczas w świat poszedłby komunikat, że premier Rosji nie jest wszechwładny. Adam Eberhardt dodaje, że jest to szczególnie ważne przed zbliżającą się kampanią prezydencką w Rosji, w której Władimir Putin najpewniej będzie kandydował.
Jak podkreśla wicedyrektor OSW - sprawa Chodorkowskiego jest istotna dla Władimira Putina, bo były prezydent, a obecny premier Rosji, swój wizerunek stworzył zwalczając właśnie tego oligarchę. Ekspert dodaje, że cała obecność Władimira Putina na szczytach władzy wiąże się z walką z Chodorkowskim. Adam Eberhardt tłumaczy, że rosyjska elita polityczna nie toleruje biznesmenów krytykukących władzę i posiadających ambicje polityczne. A, jak zaznacza ekspert, takim właśnie biznesmenem był Michaił Chodorkowski.
Adam Eberhardt wyjaśnia, że Michaił Chodorkowski, tak jak duża część rosyjskich oligarchów dorobił się swojej fortuny łamiąc prawo. Zdaniem eksperta, nie zmienia to jednak faktu, że dzisiejszy wyrok ma charakter polityczny, bo Chodorkowski siedzi w więzieniu za to, że nie chciał się dzielić z rządzącymi zarobionymi miliardami dolarów. Tymczasem, zdaniem eksperta, wielu rosyjskich oligarchów współpracujących z władzami, tak jak na przykład Roman Abramowicz, nie mają sie czego obawiać.

Kłopoty byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego zaczęły się wraz z otwartą krytyką ówczesnego prezydenta Rosji Władimira Putina. Zarzucał mu między innymi tolerowanie korupcji. Sam Chodorkowski miał ambicje polityczne, by zostać prezydentem Rosji i miliardy rubli, by zrealizować ten projekt.
Premier Władimir Putin przyznał niedawno w specjalnym telemoście z narodem, że nie wyobraża sobie, by Chodorkowski wyszedł na wolność. "Złodziej powinien siedzieć w więzieniu" - podkreślił premier. Inne stanowisko w tej sprawie ma prezydent Dmitrij Miedwiediew, który często mówi o modernizacji Rosji, mającej obejmować również wymiar sprawiedliwości. Dmitrij Miedwiediew powiedział niedawno w wywiadzie dla trzech rosyjskich stacji telewizyjnych, że żaden polityk ani urzędnik państwowy, nie powinien wypowiadać się na temat tej sprawy, dopóki nie zapadnie wyrok.
Wczoraj żona byłego szefa Jukosu, Inna Chodorkowska powiedziała jednemu z rosyjskich czasopism, że nie wierzy w wyrok uniewinniający męża. Jej zdaniem, Michaił Chodorkowski będzie w więzieniu co najmniej do wyborów prezydenckich, które odbędą się w 2012 roku.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)