Pracownicy urzędów skarbowych przyznawali, że tłumów nie było. Ich zdaniem prawdopodobnie wynika to z faktu, że wiele osób dostało od swoich pracodawców PIT-y pod koniec lutego i jeszcze nie zaczęło się rozliczać.
Przedstawiciele urzędów twierdzą, że najczęściej błędy są popełniane przy rozliczaniu ulg. Niektórzy odliczają je od dochodu, inni od podatku. Jest też sporo osób, które mają pełnoletnie niepełnosprawne dzieci, na które pobierają zasiłek pielęgnacyjny i nie wiedzą, że mogą go sobie odliczyć. Pracownicy urzędów zwracali uwagę, że wiele problemów z wypełnieniem formularza mają osoby starsze, które nie wiedzą na przykład gdzie trzeba wpisać numer NIP czy jak korzystać z odliczeń.
Podatnicy chwalili sobie pomysł dnia otwartego i twierdzili, że jest on bardzo potrzebny. Zdaniem wielu osób przeczytanie instrukcji wypełniania zeznania rocznego często nie wystarcza, zatem bezpośredni kontakt z urzędnikiem jest bardzo przydatny. Zwracali uwagę, że sobota jest dniem wolnym od pracy, zatem nie trzeba się spieszyć i jest o wiele mniejszy tłok niż w dzień powszedni. Chwalili także obsługę w urzędach.
Niektóre placówki zdecydowały się na dyżury pracowników innych urzędów - ZUS, urzędu miasta czy urzędu statystycznego. Dzięki temu można było także zapytać o wiele innych spraw, dotyczących na przykład rent, emerytur czy zasiłków.
Kolejny dzień otwartych drzwi w urzędach skarbowych zostanie zorganizowany 30 kwietnia. Na rozliczenie podatków mamy czas do 2 maja. Zeznanie warto jednak złożyć wcześniej, bo wtedy możemy liczyć na wcześniejszy zwrot ewentualnej nadpłaty. Urzędnicy "skarbówki" zachęcają także do rozliczeń drogą elektroniczną. Ruszyła akcja informacyjna "Szybki PIT", która ma promować składanie rocznych deklaracji przez internet.
Informacyjna Agencja Radiowa
