Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Święta - ciężki czas dla ludzi bez adresu

0
Podziel się:

społeczeństwo święta bezdomni

Świąteczne obiady nie przy rodzinnym stole lecz w jadłodajni. A wypoczynek - w nocnym autobusie lub w noclegowni. Tak świąteczny czas spędzają ludzie bezdomni.
Cichy - tak nazywają go koledzy - mówi, że Boże Narodzenie to ciężki czas dla ludzi bez stałego adresu. Wyznaje, że to dziesiąte święta, które spędza bez rodziny, poza domem. Mimo, że to już dziesiąty rok, zawsze kiedy przychodzą święta, ma łzy w oczach. Jak mówi, serce boli, że nie może spędzić ich z rodziną.
Mężczyzna wyznaje, że dom i rodzinę stracił przez alkohol. Już nie pije, ale teraz trudniej mu uzyskać jakąś pomoc, również w wychodzeniu z bezdomności, bo jedni oceniają, że na bezdomnego nie wygląda, inni nie wierzą że już nie pije. Stara się podejmować dorywcze prace, ale zarabia zbyt mało, żeby wynająć jakieś lokum. Cichy z okazji świąt od lat życzy sobie tego samego: mieć przy sobie córkę, która ma 21 lat i obecnie mieszka za granicą i mieć własny kąt.
"Na chleb zarobię" - mówi mężczyzna.
W Warszawie - według różnych szacunków - żyje kilka tysięcy osób bezdomnych. Większość z nich unika noclegowni. Korzystają z nich w ostateczności, w czasie największych mrozów. Natomiast chętnie odwiedzają jadłodajnie, gdzie można liczyć na ciepłe posiłki, herbatę i kawę, możliwość ogrzania się. W święta jadłodajnie przygotowują tradycyjne potrawy i ciasta, goście otrzymują też paczki żywnościowe.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)